Czy era zarządzania dobiegła końca?

 

Kluczem do zarządzania jest pozbycie się menedżerów” - doradził Ricardo Semler, którego TED Talk stał się wirusowy, wprowadzając terminy takie jak „demokracja przemysłowa” i „korporacyjna re-inżynieria”. Ważne jest podkreślenie, że pan Semler nie jest naukowcem ani ekspertem w dziedzinie teorii zarządzania, jest on dyrektorem generalnym udanej firmy przemysłowej. Jego poglądy raczej nie reprezentują głównego nurtu myślenia o projektowaniu organizacyjnym. Ale być może nadszedł czas, aby przedefiniować pojęcie „menedżer” i zastanowić się, czy idea zarządzania, jak jego firma, została oddziedziczona po epoce przemysłowej i przeżyła swoją użyteczność.

 

Bank Światowy szacuje, że wielkość globalnej siły roboczej wynosi około 3,5 miliarda ludzi, i spodziewałbym się w znacznie mniejszym stopniu, że ci, którzy są dziś zatrudnieni, przejdą do struktury wolnej od zarządzania w najbliższym lub nawet średnim okresie. Zdecydowana większość pracy związanej z robotą ludzi jest nadal najlepiej realizowana w tradycyjnej strukturze organizacyjnej.

W świecie ZNZN (zmienność, niepewność, złożoność i niejednoznaczność) to jednorożce technologiczne, które będą pierwszymi użytkownikami modelu posthierarchicznego. W rzeczywistości niektórzy już to przyjęli. Współczesny krajobraz konkurencyjny określa jedno słowo: zakłócenia. Pomysły stopniowego, ciągłego doskonalenia i optymalizacji procesów już nie są wystarczająco dobre; te praktyki są konieczne, ale niewystarczające. Nie można teraz budować trwałego sukcesu bez tak zwanego „intrapreneurship”a - tworzenia nowych pomysłów w organizacji.

Dylematy organizacyjne, przed którymi stoją ambitni niszczyciele, najlepiej ilustruje Netflix. Ich guru ds. Zasobów ludzkich, Patty McCord, zidentyfikowała problemu, który wydaje się oczywisty z perspektywy czasu: wraz ze wzrostem przedsiębiorstw rośnie i ich złożoność. Ceną za to jest mała ilość talentów: odsetek osób osiągających wysokie wyniki w ramach organizacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pokład slajdów, który opracowała wraz z dyrektorem generalnym Netflix, Reedem Hastingsem, stał się wirusowym, a Sheryl Sandberg określiła go jako prawdopodobnie najważniejszy dokument z Doliny Krzemowej. Powiedziawszy to, Patty McCord nie zdobyła swoich wyróżnień, mimo zidentyfikowania problemy. To, co ujęło wyobraźnię wszystkich, to niekonwencjonalne rozwiązania, które zaproponowała: „Przez lata dowiedzieliśmy się, że jeśli poprosimy ludzi, aby polegali na logice i zdrowym rozsądku zamiast na formalnych zasadach, przez większość czasu uzyskalibyśmy lepsze wyniki niższym kosztem . ”

Komentarz kultury korporacyjnej Netflix często koncentruje się na konkretnych politykach HR, takich jak przydzielanie wakacji i brak raportów o kosztach podróży. Są to jednak tylko pochodne szerszej wizji: wysoka złożoność biznesowa nie musi być zarządzana za pomocą standardowych procesów i stale rosnącej instrukcji. Patty McCord postulowała dokładnie odwrotnie: ograniczyć tyranię procedur, wprowadzić na pokład wysoko wydajnych pracowników i pozwolić im samodzielnie zarządzać w środowisku o maksymalnej elastyczności.

Dzisiaj definiujemy zarządzanie jako proces postępowania lub kontrolowania rzeczy lub ludzi. A jeśli to nie jest czerwona flaga dla dyrektora generalnego prowadzącego coś innego niż fabrykę widgetów, to nie wiemy co to jest. Kontrolowanie rzeczy nie wydaje się już prawdopodobne, a kontrolowanie ludzi przynosi wręcz przeciwny skutek. Steve Jobs trafił w sedno, kiedy powiedział: „Nie ma sensu zatrudniać mądrych ludzi, a potem mówić im, co mają robić; zatrudniamy mądrych ludzi, aby mogli nam powiedzieć, co robić ”.

Współzałożyciel Apple jest słusznie uważany za jednego z największych wizjonerów naszych czasów, ale gdyby urodził się, powiedzmy, w XVII wieku - lub nawet 50 lat wcześniej niż był - wątpię, by takie stwierdzenie byłoby odpowiednim. Era post-zarządzania dopiero się zaczyna. I to coraz szybsze tempo postępu technologicznego jest odpowiedzialne za niszczenie starych paradygmatów.

Posiadanie inteligentnych ludzi którzy mówiliby właścicielom ziemskim, co robić w społeczeństwie przedindustrialnym, nie doprowadziłoby do lepszych wyników gospodarczych. W najlepszym przypadku wywołałoby to śmiech. W tamtym czasie nie było dowodów sugerujących, że wzrost produkcji i wzrost populacji nie należą do tego samego.

Podczas gdy podział pracy był cechą charakterystyczną ery przemysłowej, dziś staje się coraz trudniej analizować i przydzielać pracę umysłową w postaci konkretnych zadań. Niezależnie od tego, jak opisujemy teraźniejszość, czy to epoka cyfrowa, czwarta era rewolucji przemysłowej, czy „era drugiej maszyny”, sprowadza się do tego, że cała praca wymagająca nadzoru jest zlecana robotom i algorytmom. Z drugiej strony, niestandardowe, kreatywne prace eksperymentalne nie nadają się do zarządzania.

Drugą fundamentalną zmianą, jaką teraz widzimy, jest to, że strategia tworzenia planu, a następnie jego wykonywania, nie jest już opłacalna. To, co dawniej nazywano „mętnieniem”, jest obecnie postrzegane jako dostosowanie się do szybko zmieniającego się środowiska. Strategia, jak wiemy, jest martwa. Radzenie sobie z niepewnością jest wyzwaniem numer jeden i, oczywiscie, jest to również szansa numer jeden. Jeśli twoja firma nic nie zakłóca, jest to wyraźny znak, że zostanie zakłócona.

Najważniejsze jest to, że hierarchiczny tryb zarządzania nie jest już dostosowany do wyzwań współczesnej gospodarki. Każdy filar tradycyjnej organizacji jest teraz w ciągłym ruchu, co zostało doskonale zdefiniowane przezTanmay'a Vor'ego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Status quo jest często chroniony przez słownictwo biznesowe: lider lideruje, przewodniczący przewodniczy i kirownik kieruje. Ale wszystkie te działania już mają znacznie mniejszą wartośc niż kiedykolwiek dotychczas. W dążeniu do porzadku tylko ograniczają innowacje i kreatywność.

Świadomość, wizja peryferyjna, myślenie projektowe i podejście multidyscyplinarne - to są trendy w nowoczesnej mowie biurowej. I to zasłużenie. Organizacja bez tytułów oparta na projektach, w której wczorajszy członek zespołu jest dziś kierownikiem zespołu, może zapewnić elastyczność i zwinność, za którą tęsknią firmy.

 

(źródło: Światowe Forum Ekonomiczne)

 

 

Partnerzy