Nadszedł nowy rok szkolny i chociaż do tej pory nie brałem udziału w debacie o zadaniach domowych - moje dzieci były zbyt młode, aby miało to znaczenie - oficjalnie ogłaszam się po stronie zrezygnowania z pracy domowej dla dzieci.
Dla mnie to nie przeszkoda.
Nadejdzie czas, w którym konieczna będzie dodatkowa praca naukowa, która będzie przyniła korzyści. To może mieć miejsce już w szkole średniej dla niektórych dzieci, ale z pewnością nie wcześniej.
Chyba, że dzieci wyraźnie skorzystają na robieniu dodatkowych arkuszy po szkole i wieczorami, jednak ja nie widzę sensu wykonywania tej pracy.
W swojej książce „Matters of Life and Death: Public Health Issues in Canada” publicysta Globe and Mail André Picard mówi, że praca domowa przynosi skutki „przeciwne do zamierzonych”.
W tweecie wyjaśnił to:
„Badania pokazują wyraźnie, że aktywność dzieci jest ważniejsza niż praca domowa w celu poprawy uczenia się i wyników testów (i zdrowia)”. https://t.co/UkYfE1xFtI
André Picard (@picardonhealth) 23 maja 2017 r
Rozumiecie? Dzieci czerpią więcej korzyści z aktywności fizycznej i niestrukturalnej zabawy na świeżym powietrzu po szkole i wieczorami niż jakikolwiek dodatkowa praca naukowa. Nasze dzieci również grają w gry planszowe i czytają książki. Są to świetne zajęcia dodatkowe, które są zabawne i dają odpocząć mózgowi dziecka. Carolyn Trono, były wioślarz olimpijski, trener i zwolenniczka długoterminowego rozwoju sportowców, nadała temu nazwę:
Spójrz @ S4L_SPV Wiemy o tym. Co powiesz na to, że zmienimy termin praca domowa na stronę domową i sprawimy, że dzieci będą aktywne fizycznie i będą potrafiły czytać?”Https://t.co/u25zpIzUY6 - Carolyn Trono (@carolyntrono) 23 maja 2017
Zamierzam podzielić się tą filozofią z naszymi nauczycielami i zachęcić was do tego.
Dowiedzieliśmy się wiele o korzyściach dla dzieci; szkoda byłoby nie działać.
Źródło: https://activeforlife.com/being-active-better-than-homework/